No tak... długo się zastanawiałem... założyć tego bloga, a może jednak nie? Po co komu moje fotograficzne wypociny? Hmm... ale w końcu zdecydowałem (nie sam... z pomocą :)) — a założe se, co mi tam...
A skoro dołączyłem do społeczności blogerów to wypada się ładnie przywitać co niniejszym czynię — kłaniam się nisko.
Żeby nie było tak pusto, bez żadnych fotografii to wrzucam kilka z wypadu do Częstochowy... przykro mi, że nie będzie ładnie, schludnie i czysto, aleee... za to prawdziwie :)
Chrzanić tam, że jest brud "nie jest ładnie, schludnie i czysto", ale czemu jest tak nienaturalnie pusto?!? hmm??? ;> Przeraża mnie to troszkę...
OdpowiedzUsuńNooo... mnie też tamte miejsca troszkę przerażały... Ale na szczęście cały wartościowy sprzęt został w domu :D
OdpowiedzUsuń